Przemysław Wierzchowski
nie przypuszczałem ze zostanę fotografem...zawsze chciałem być
nauczycielem...
sam nie wiem czy to zawód , pasja a może hobby....?
...fotografowanie życia codziennego , czasem ważnych wydarzeń a zdarza
się i przysłowiowej dziury w ziemi , spędza mi sen z powiek....często
zadaję sobie pytanie czy mógłbym robić coś innego...nawet
próbowałem.....odpowiedz brzmi nie ...zawsze wracałem ...po prostu lubię
to i już....